Forum grupy ASG - Gods Of War Łódź Airsoft Team
w piłkę sie zachciało grac na hali
To co ty robiłeś że więzadła pozrywałeś żeby kózka nie skakała to by więzadeł nie pozrywała.
Ja mogę pobiegać 27 lub 28 ale to jest w tygodniu bądź w weekend 7-8 bm
aha oki no spoko szkoda bo zem naprawil swego karabina i nie mam z kim pobiegac
BUska ekipa umarła a ja do połowy lipca siedzę na tyłku bo pozrywałem więzadła w kolanie wiec na razie lipa, tak bym to określił
Witam , chciałbym sie spytac czy mozliwe jest zeby dowas dołaczyc do grupy , gdyż juz kiedys sie pytałem lecz moja broni odmowiła posłuszeństwa i teraz juz działa . Tylko chiałbym was uprzedzic ze nie mam pełnego ubioru gdyż nie posiadam tak dużej gotówki zeby sie zaopatrzyć odrazu
no to juz jest punkt wyjścia
na poczatek mialem zamiar kupic G36C albo jakas MP5
Jak widzisz ostatnio nasza ekipa nie należy do najaktywniejszych, ale jak masz jakieś konkretne pytania to pisz.....
Ps. zacznij od kupna repliki tak będzie najprościej
Witam Mam na imię Mateusz i mam ochotę zacząć zabawę z AirSoftem tylko nie wiem od czego zacząć i potrzebował bym małej pomocy i wdrążenia w temat,
oraz mieć jakaś zaufana ekipa która by oczywiście pomogła pozdrawiam
Raz grałem w paintball- potem kupiłem wiatrówkę za czołem przeglądać net Odłożyłem kasę no i jestem. Nikt z moich znajomych w tym temacie wcześniej sie nie poruszał, wręcz przeciwnie wszystko do tej pory powiązane było z muzyka. Jak narodziło sie zainteresowanie ASG zacząłem odkładać kasę, Przyjąłem ze jeżeli przez pół roku moje zainteresowanie nie wygasnie do zaczynam .... przygodę
BGM3dc269krzychu25 powiedz gdzie zobaczyłeś 1 raz lub skąd znasz ASG/Airsoft?
No nie wszyscy się znaliśmy
Tak tez myślałem. Jak możesz to powiedz mi w jaki sposób wy trafiliście na siebie, pewnie znaliście się już wcześniej ?
Za dużo nie oczekuj. Bo pierwsze twoje strzelanki jak praktycznie każdego będą kaszaną, tylko Raff wbił się na konkretną praktycznie odrazu. Mało jest strzelanek takich że człowiek wraca do domu i myśli, gdyby nie głód, gdyby nie ta godzina dalej bym postrzelał. Najlepsze strzelanki są w dużych grupach z dobrym scenario lub z znaną sobie grupą i scenario np talk było z Kazikiem, a najgorsze według mnie ustawki w 20-40 obcych sobie chłopa i oszołomskie napierdalanie. Oczywiście zawsze po okazuje się jaka była strzelanka.
Ja osobiście najmilej wspominam 3, każda inna:
1. Operacja As Karo, strzelanie scenariuszowe na większą skale w ok 130 osó z tego co pamiętam. Stara fabryka czyli scenariuszowe miasto.
2. CQB Szczecińska, strzelanie w hali produkcyjnej w ok 50 osób w ciasnych pomieszczeniach czyli przeszukiwania itp. Niezła adrenalina, tam się okazało kto jest kto np Jaśpin.
3. Operacja Kazik, kurde nie pamiętam w ile osób, ale znana nam trochę zaprzyjaźniona grupa organizowała, było nas może 15, scenariusz prosty dotransportowac kukłe z punktu A do B co dało zajebisty klimat i ostrą potyczkę. To była prawdziwa praca zespołowa.
Każda inna, czyli każda może być bardzo fajna.